Im wyższy poziom energii duchowej osiągamy, tym bardziej naturalne staje się dla nas wybieranie delikatniejszego, lżejszego pożywienia. Ostatecznie dążymy do stanu, w którym odżywianie staje się niemal subtelne – oparte na harmonii z naturą i poszanowaniu wszystkich form życia. Wegetarianizm to krok na tej drodze, ale warto pamiętać, że jest to tylko etap. Tak naprawdę, jedzenie marchewki zamiast mięsa nie jest końcem tej podróży – rośliny również mają swój rodzaj świadomości, a życie to subtelna, wzajemnie powiązana sieć. Wybór diety nie czyni nikogo lepszym ani wyższym duchowo, tak jak dziecko w piaskownicy nie jest dojrzalsze, gdy urośnie o dwa centymetry wyżej od młodszego kolegi. Duchowość nie jest wyścigiem i każdy ma swoje tempo.
Nasza ludzkość wciąż jeszcze jest w „duchowej piaskownicy” – uczymy się szacunku dla życia i wzajemnych zależności. Tradycje wielu kultur uczyły nas, że przetrwanie wymagało nie tylko zabierania, ale również wdzięczności i szacunku dla tych, którzy oddają nam życie. Nasi przodkowie nigdy nie zabijali zwierząt bez potrzeby, a gdy to robili, modlili się, dziękowali ich duchom za pożywienie i skórę, które pozwalały im przetrwać trudne warunki. W tym podejściu jest coś więcej niż tylko troska o przetrwanie – to szacunek dla życia jako całości.
Wegetarianizm może więc być krokiem ku większej harmonii, ale to nasze nastawienie i sposób, w jaki traktujemy innych, tak naprawdę definiują nasze wartości duchowe. Pokój zaczyna się od tego, jak traktujemy najbliższych i jak radzimy sobie z własnymi emocjami. Dopóki wybuchamy złością, trzaskamy drzwiami, wrzeszczymy na innych lub wyrażamy agresję – choćby tylko słowami – nie przyczyniamy się do pokoju ani wewnętrznego, ani zewnętrznego. Możemy mówić o miłości i uzdrawianiu, ale jeśli potępiamy lub osądzamy innych za ich wybory, to tak naprawdę wciąż jesteśmy wrogiem pokoju.
Jeśli zajmujesz się energią, a jednocześnie lubisz wino czy nadal cieszysz się smakiem mięsa – nie ma w tym nic złego, o ile jest to zgodne z Tobą i Twoim wnętrzem. Praca z energią polega na harmonii i szczerości wobec siebie. To nie dieta czy konkretne zachowania decydują o naszej duchowej wartości, ale nasze intencje i autentyczność. Duchowość nie polega na narzucaniu sobie reguł, które nie rezonują z naszym wnętrzem, ale na znalezieniu drogi, która sprawia, że czujemy się dobrze i prawdziwie. Każdy krok w rozwoju powinien być zgodny z naszym rytmem i potrzebami, a balans we wszystkim, co robimy, jest kluczem do harmonii w życiu.
Rzeczywista duchowość to szacunek dla wszystkich na ich ścieżkach, niezależnie od ich wyborów. To pozwolenie innym na bycie sobą, uznanie, że każdy jest na swoim etapie rozwoju i każdy ma prawo być sobą. Praca z uzdrawiającą energią wymaga czystych intencji – nie możemy jednocześnie wspierać życia, a innym wytykać ich inności czy pomniejszać ich wartości. Reiki, czy jakakolwiek inna energia uzdrawiająca, wymaga czystej intencji i miłości. Tak jak w relacjach – nasza intencja musi być szczera i pełna akceptacji, bo to ona definiuje naszą prawdziwą postawę.
Zapraszam do pogłębiania relacji z samym sobą i światem, również poprzez takie praktyki, jak Reiki, które może pomóc uwolnić się od wzorców przeszłości i otworzyć na miłość, która szanuje życie i wspiera harmonię. Praca z energią to ścieżka pełna wyzwań, ale i wielkiego wzrastania. Każdy krok, niezależnie od diety czy wyborów, może prowadzić do coraz większej świadomości, pokoju i szacunku dla całego wszechświata – dla ludzi, zwierząt, roślin, a także dla samego siebie.
ściskam Cię mocno
Dominika